Transport drabiny aluminiowej w samochodzie
Polskie prawo nie zabrania przewożenia w samochodach większych gabarytów, nawet jeśli wystają one poza obrys auta. Należy jednak pamiętać, że w tym przypadku nie ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia, ale stosowne przepisy! Dokładnie mówią one jak przewozić oraz zabezpieczyć np. drabinę aluminiową, tak aby nie stwarzać zagrożenia dla innych kierowców.
Co mówią przepisy?
Drabina aluminiowa podczas transportu wcale nie musi mieścić się nam w samochodzie – może ona wychodzić poza samochód osobowy na dwa metry, a jeśli decydujemy się by wystawała boczną szybą, szerokość “zestawu” nie może przekraczać 2,55 metra. Pamiętać należy też o odpowiednim zabezpieczeniu wystających elementów! Jeśli drabina wystaje z tyłu, na jej końcu należy umieścić czerwoną chorągiewkę o wymiarach 50×50 cm, a na przedmiot wystający z boku chorągiewkę barwy pomarańczowej. Co więcej, w przypadku niedostatecznej widoczności, mamy obowiązek zamontowania białego światła odblaskowego ostrzegającego kierowców nadjeżdżających z naprzeciwka i czerwonego światła ostrzegawczego dla kierowców jadących bezpośrednio za naszym autem. Pamiętajmy też, że nasz ładunek nie może zasłaniać świateł ani tablicy rejestracyjnej oraz nie może ograniczać nam widoczności.
Zabezpieczenie ładunku
Przewożąc drabinę pamiętać należy, że nie moża ona się poruszać wewnątrz pojazdu. Jeśli wiemy, że będziemy ją częściej transportować, warto zastanowić się nad dodatkowymi uchwytami, które możemy umieścić na przykład na dachu naszego pojazdu. Wtedy nie tylko mamy pewność, że nasz ładunek utrzyma się w stabilnej pozycji, nie będzie zasłaniał tablic oraz świateł, a także ograniczał widoczności, a przede wszystkim nie będzie zajmował przestrzeni wewnątrz samochodu. Dzięki temu możemy przewieźć więcej przedmiotów w trakcie jednego kursu.
Uważaj, niewiedza kosztuje!
Jeśli zdecydujemy się przewozić drabiny aluminiowe bez stosownego zabezpieczenia, możemy surowo za to zapłacić. Przy kumulacji niezachowanych środków ostrzegawczych, koszt mandatu to nawet 750 zł! Jeśli nasz ładunek zasłoni światła lub będzie przewożony na dachu bez specjalnych zabezpieczeń, mandat wyniesie 200 zł. Za złe oznakowanie ładunku mandat to 150 zł, a nieczytelne (zasłonięte) tablice to koszt 100 zł. Czy warto płacić aż tyle, za naukę tak prostej rzeczy? Pamiętajcie – źle zabezpieczony ładunek to nie tylko zagrożenie dla innych uczestników ruchu, ale także i dla nas samych!
Dodaj komentarz