Dama z łasiczką – opis, historia, tajemnice
Dama z łasiczką, to jeden z najważniejszych dzieł w dorobku Leonarda Da Vinci. Obraz został namalowany w latach 1493-90 w Mediolanie. Jest to dzieło wykonane głównie techniką olejną, z udziałem tempery. Deska na której powstawał miała wymiary 54,7 na 40,3cm. Na obrazie przedstawiona jest Cecylia Gallerani, która trzyma w dłoniach łasiczkę, czy jak niektórzy mówią lub też uważają że nie jest to łasiczka, lecz gronostaj. Cecylia była kochanką samego Ludvika Sforzy, ówczesnego księcia Mediolanu.
Obraz ten obecnie znajduje się w Muzeum Książąt Czartoryskich w Krakowie. Jest to dzieło które pokazuje prawdziwy kunszt Leonarda jako artysty. Mało kto jednak z samego początku wiedział kogo przedstawia dzieło, ani jaka była jego historia. Bardzo często gronostaj, czy też łasiczka, była zastąpiona przez fretkę, bowiem ludzie różnie interpretowali to co widzieli. Ostatecznie jednak zdecydowano że malarz przedstawił na obrazie łasiczkę.
Zwierzę znajdujące się na dłoniach damy, jest w pewnym sensie symbolem jej kochanka Ludvika, tylko jest jedna mała sprzeczność, bowiem na Ludwika Sforze mawiano właśnie gronostaj. Niemniej Ludvik używał gronostaja jako swojego godła, co było jego głównym elementem wizerunku herbu. W tamtych czasach nie można było dosłownie namalować ich razem w objęciach, bowiem Ludvik już dawno miał zaplanowany mariaż z Beatrice d’Estate, jeśli artysta namalował by ich razem to wówczas cały plan spalił by na panewce, co miałoby swoje konsekwencje w rysie historycznym.
Obecnie obraz był niedawno badany i okazuje się że pod spodem znajdował się początek innego rysunku, co może sugerować że artysta chciał namalować coś zupełnie innego, jednak w ostateczności powziął inną decyzję. Pamiętajmy że Leonardo bardzo często posługiwał się symbolami oraz alegorią, dlatego jego dzieła, dla większości były nie do końca zrozumiałe, jednak zawsze zawierały, one jakieś głębsze znaczenie, które tylko dla samego artysty było oczywiste. Jednak inna hipoteza dotycząca zwierzęcia na rękach mówi, iż nie jest ono symbolem Ludvika, lecz zakrywa widoczne zaokrąglenie brzucha Cecylii, która wówczas spodziewała właśnie jego potomstwa. Obraz prawidłowo powinien być nazywany dama z gronostajem, lecz potocznie przyjęto wersję damy z łasiczką. Możliwe, że choć widzimy obraz to nie dostrzegamy jeszcze innych zależności bądź przesłania, które artysta zawarł w nim dzięki malarskiemu kunsztowi. Prawdopodobnie nigdy się również tego nie dowiemy.
Dodaj komentarz